Śliwki uchodzą za jedne z najzdrowszych owoców, jakie możemy spożywać. Choć nie są bogate w witaminę C, to obecność w nich witamin A oraz rzadko występującej w owocach witaminy E sprawia, że są uznawane za wartościowe przeciwutleniacze. Właściwość tę wzmacniają występujące w nich żelazo, potas, wapń, magnez oraz fosfor. Śliwki to również niemała zawartość witamin z grupy B, które działają uspokajająco na system nerwowy i poprawiają samopoczucie. Działanie antyoksydacyjne potęgują w śliwkach; szczególnie w odmianach o ciemnej barwie skórki, polifenole: kwas chlorogenowy oraz katechiny. Taki skład śliwek sprawia, że działają one przeciwmiażdżycowo i przeciwnowotworowo.
Suszone śliwki pod niektórymi względami zyskują przewagę nad ich postacią świeżą. Kryją w sobie bowiem o wiele więcej witaminy A oraz błonnika pokarmowego. Dlatego spożywanie ich pod taką właśnie postacią jest szczególnie rekomendowane, jako jeden ze skuteczniejszych, naturalnych sposobów walki z zaparciami.
Cudowna moc błonnika?
Od dawna wiadomo, że śliwki suszone są doskonałym, naturalnym i skutecznym środkiem w walce z zaparciami. Swoje właściwości zawdzięczają bogactwu obecnego w nich rozpuszczalnego błonnika- pektyn. Dzięki niemu usprawniają trawienie, wspomagają perystaltykę jelit, a co za tym idzie, regulują pracę całego układu trawiennego. Dawno już przestało być tajemnicą, że suszone śliwki na przeczyszczenie działają rewelacyjnie, dlatego owoce te stały się elementem składowym rozmaitych specyfików ułatwiających wypróżnianie i poprawiających cały proces trawienia.
Śliwki surowe zawierają siedmiokrotnie mniej błonnika pokarmowego od suszonych (suszone śliwki 10 g błonnika w 100 g). Dlatego, choć mają wpływ na tworzenie się korzystnych fizjologicznie mas kałowych, a dzięki kwasom winowemu i jabłkowemu pomagają pozbyć się zalegających resztek z przewodu pokarmowego, śliwki suszone są zdecydowanie skuteczniejszym sposobem na zaparcia.
Rola sorbitolu w śliwkach suszonych
W skórce suszonych śliwek znajdują się duże ilości sorbitolu – nieprzyswajalnego alkoholu cukrowego, stwarzający bardzo korzystne warunki do bytowania i rozwoju pożytecznych bakterii jelitowych.
Dzięki sorbitolowi flora jelit może prawidłowo funkcjonować. Sorbitol przyciąga też wodę, co nawilża jelita, pomaga zmiękczyć stolec i ułatwia wypróżnianie. Obecność sorbitolu sprawia, że zarówno śliwki suszone, jak i przygotowywane na ich bazie przetwory, takie jak sok, czy wywar z suszonych śliwek, są na zaparcia skutecznym, naturalnym środkiem.
Śliwka dobra, ale nie w nadmiarze!
Spożywania śliwek suszonych dotyczy stara zasada mówiąca o tym, że wszystko dobre, byle nie w nadmiarze. Korzystajmy więc z dobrodziejstwa, jakie przynoszą nam te smaczne owoce, ale czyńmy to z rozsądkiem.
Po pierwsze dlatego, że śliwki suszone to trzykrotnie więcej kalorii, niż surowe (w 100 g aż 360 kcal), po drugie, jeśli przesadzimy z ilością lub będziemy je spożywać zbyt często, zamiast uwolnić nas od obstrukcji i wyregulować trawienie, mogą powodować nieprzyjemne wzdęcia i rozwolnienie. W podobny sposób może zadziałać pity w nadmiarze kompot z tych owoców. Najkorzystniejszy efekt przyniesie regularne spożywanie kilku śliwek dziennie lub wypijanie 1 do 2 szklanek soku śliwkowego.
Przepisy na ich serwowanie
Jeśli mamy kłopot z uporczywymi zaparciami włączmy do codziennej diety suszone śliwki i sprawdźmy, jak na nas podziałają. Wystarczy spożywać 4- 5 śliwek, ale codziennie, i oczekiwać pozytywnej zmiany.
Podobne właściwości mają też sok z suszonych śliwek, ekstrakt z suszonych śliwek, czy wywar (kompot). Dobrym sposobem jest także zalewanie wrzątkiem 4-5 śliwek wieczorem i wypijanie naparu oraz zjadanie namoczonych owoców rano na czczo.
Sposób na zaparcia dla dzieci i dla niemowląt
Bardzo często mamy borykają się z problemem zaparć u małych dzieci. Zastanawiają się wówczas, jaki naturalny sposób wybrać, aby pozbyć się tego problemu. U niemowląt od czwartego miesiąca życia zaleca się podawanie wywaru (kompotu) z suszonych śliwek, a w szóstym miesiącu można powolutku włączać tarte jabłuszko z suszonymi śliwkami. U starszych dzieci można spróbować podać pół szklanki kompotu z suszonych śliwek przed jedzeniem.
Suszone śliwki podawane przy zaparciach u dzieci w opinii wielu mam wykazują dużą skuteczność. Jednak w przypadku niemowląt i małych dzieci, przed wprowadzeniem jakiejkolwiek bardziej znaczącej zmiany w diecie zawsze zasięgnijmy porady u pediatry, aby nie zaszkodzić delikatnym organizmom.
Stosowanie przy zaparciach w ciąży
Okres ciąży to bardzo szczególny czas w życiu kobiety. I, choć przepełniony ogromną radością związaną z oczekiwaniem na dziecko, nie brak w nim trudniejszych momentów. Należą do nich niewątpliwie okresy, w których pojawiają się problemy z wypróżnianiem. Niestety problem zaparć dotyczy połowy ciężarnych. Pamiętając, że w okresie ciąży nie możemy sięgać po jakiekolwiek środki likwidujące zaparcia, szukamy naturalnych sposobów na walkę z tym problemem.
Podpowiedzi od przyjaciółek i artykułów w internecie poświęconych temu tematowi nie brakuje. Wśród licznych porad znajdziemy również regularne spożywanie śliwek suszonych. Zjadane w umiarkowanych ilościach nie powodują nagłych, gwałtownych reakcji organizmu i rozmiękczając masy kałowe, łagodnie przywracają normalne funkcjonowanie przewodu pokarmowego.
Uwaga
Pestki śliwek zawierają trującą dla nas amygdalinę, czyli związek, w skład którego wchodzi m. in. kwas pruski. Z tego powodu, wybierajmy na przetwory te gatunki śliwek, z których łatwo wyjąć pestkę.
ja na zaparcia stosuję czopki eva/qu żadne naturalne sposoby (w tym śliwki) nie pomagały
Ja wiem to wszystko o śliwkach, ale ja ich bardzo nie lubię – tego smaku. A żeby coś w ogóle pomogły to muszę się ich najeść naprawdę dużo, a to też nie jest do końca zdrowe. Już wolę wypić roztwór z dicopegu 10g. Przeważnie dwie saszetki wystarczają mi by poradzić sobie z zaparciem
Sliwki faktycznie dzialaja, ale jak dla mnie sa zbyt gwaltowne i potem potrafie nawet pol dnia nie wyjsc z lazienki, zdecydowanie wole bardziej jakies dobre mieszanki siemienia lnianego z ziolami typu fibravitale, bo po nich chociaz normalnie fukncjonuje 😛
nie ma problemu jak stosuje się takie metody. owoce i warzywa to doskonała forma dostarczania błonnika do organizmu. do tego jeszcze warto jest regulować sobie pracę jelit. mi w tym pomagają kapsułki debutir. świetnie działają i dzięki nim już dawno nie miałam rewolucji jelitowej.
Nie wiem mi w sumie śliwki nie pomagają mimo że są bogate w błonnik i ani świeże ani suszone, tabletek próbowałam ale miałam okropne po tym rozwolnienia no i w końcu się zdecydowałam na naturalne środki i zamówiłam zioła z siemieniem lnianym i babką płesznik i jajowatą i to dopiero stosując codziennie mi pomogło
Dziękujemy za ten komentarz i cenne wskazówki. Śliwki rzeczywiście mogą doprowadzić do rozwolnienia, zwłaszcza w nadmiarze.
Bardzo dobry na zaparcia jest sok z suszonych śliwek, ale trzeba stopniowo próbować, ile go wystarczy do załagodzenia problemu. Polecamy też uwzględnić w codziennej diecie oleje tłoczone na zimno, takie jak oliwa z oliwek czy olej lniany. Jedna lub dwie łyżki dziennie powinny zmniejszyć zaparcia.
Podsumowując, wymieniony przez Panią błonnik i siemię + oleje powinny w większości przypadków pomóc w zaparciach. Codzienny ruch – marsz, marszobieg czy bieganie również będą bardzo korzystne.
Ja sporadycznie muszę się wspomagać wyżej zachwalanymi czopkami, mam taką pracę, że nie zawsze można to nazwać zdrowym stylem życia.
dla mnie natomiast o wiele lepszym sposobem na zaparcia okazał się Debutir. ma w swoim składzie maślan sodu, który idealnie pomaga na problemy z zaparciami. teraz wypróżniam się regularnie i bez problemów.
Dla mnie najlepszym sposobem na zaparcia są zioła z fibra vitale, które stosuję już naprawdę sporo. Przez moment odstawiłam i wtedy mi się znów zebrało dużo toksyn i znów miałam problem z zaparciami
Ja w przypadku zaparć stosuje czopki evaqu. Pierwszy raz używałam ich gdy byłam w ciąży i wtedy wszystkie naturalne sposoby zawodziły. Evaqu są bezpieczne, naturalnie i nie uzależniają.
Mam w domu na wszelki wypadek. Jest również wersja dla dzieci
@Weronika Jak byś jeszcze dołożyła do tego dietę i ćwiczenia to w ogóle byłoby super i byś nie miała tych nawracających problemów, bo zioła o których mówisz znam i wiem, że super działają
Od dłużego czasu dopadają mnie maga zaparcia, szczególnie jak zjem czekoladę. Jestem strasznym łakomczuchem i często nie mogę sobie odmówić słodkości. Muszę się wspomagać tymi czopkami, o których wspominacie, bez nichn to chyba bym w ogóle się nie wypróżniła.
co prawda śliwki są bogate w błonnik, ale że tak to ujmę, zbyt szybko i gwałtownie pomagają przy zaparciach XD ze skrajności w skrajność. Ja zdecydowanie wolę trochę dłuższe i łagodniejsze rozwiązania. Ratuje siebie wtedy naparem z siemieniem lnianym z babką jajowatą i babką płesznik. Po kilku dniach jest duża różnica, a gdzieś po 2 tyg problem mija całkowicie
kurczę, próbowałam, ale nie cierpię smaku śliwek. A żałuję ;p no ale siemię lniane z babką jajowatą i babką płesznik też działa świetnie
Polecamy do tego 2-3 łyżki dziennie dobrego oleju zimnotłoczonego, np. oleju lnianego, oliwy z oliwek, czy oleju rzepakowego 🙂